tak dobrze, jak zapowiada tytuł? recenzja "Cudowne tu i teraz", Tim Tharp

Jak to w wakacje, uciekamy od codzienności, trafiając na powieści lekkie i przyjemne. Niewielu z nas ma ochotę na książki ciężkie, które wymagają od czytelnika ogromnego skupienia. Z tego powodu postanowiłam sięgnąć po „Cudowne tu i teraz”, od którego spodziewałam się prostoty, niczego spektakularnego. Jak się okazało, pozycja ta ma nieco więcej do zaoferowania.


Rozpocznijmy od prostych faktów na temat fabuły. Nie trzeba się rozwodzić nad osobą głównego bohatera, można łatwo orzec, iż śledzimy losy... Nastoletniego alkoholika. Tak, nie przewidzieliście się. W książce nie zostało to powiedziane wprost, jednak można śmiało to stwierdzić. Czytając tę powieść, będąc już bliska końcu, byłam w szoku, jak można być tak nieodpowiedzialną osobą. Sutter nie widział problemu w niczym — w piciu podczas jazdy samochodem, byciu pijanym w pracy. Osiemnastoletni chłopak, który rozumem zatrzymał się w gimnazjum.

Jednak czy jego postać jest minusem tej książki... Z jednej strony można tak stwierdzić, ponieważ emocje towarzyszące przy lekturze, gdy po raz kolejny czytamy o idiotycznym myśleniu bohatera, nie są z pewnością pozytywne. Z drugiej strony, bez głupoty Suttera nie bylibyśmy w stanie wyciągnąć morału z tej powieści. Chłopak wkracza już w dorosłe życie, powinien myśleć o przyszłości, jednak jedyne co robi, to od niej ucieka. Jest wręcz zobowiązany do patrzenia na świat w sposób dojrzały, jednak to ewidentnie przerasta jego możliwości. I właśnie dlatego w jego historii dochodzi do tylu nieporozumień i przykrych zdarzeń, jest zbyt przerażony wizją jego dalszego życia. 


Pomijając wątek głównego bohatera, muszę przyznać, że fabuła jest niewyobrażalnie prosta. Akcja skupia się głównie na imprezach, wcześniej wspomnianym alkoholu i licealnych miłościach. Jednak pomimo to, „Cudowne tu i teraz” ma w sobie więcej niż prosta młodzieżówka. Może wynika to z tego, jak realistycznie poprowadzono niektóre wątki, zakończenie nie polega na magicznej zmianie bohatera w całkowicie innego człowieka.

Gdyby Tim Tharp poprowadził tę historię w sposób, w jaki robi to większość autorów książek Young Adult, to jedyne, co pozostałoby mi po jej lekturze to ogromny zawód, w wyniku którego moja ogólna ocena byłaby o wiele niższa.


Jak widzicie, „Cudowne tu i teraz” wywołało we mnie masę mieszanych uczuć. Może i nie jest to literatura górnych lotów, jednak niewątpliwie jest to pozycja ciekawa, wyróżniająca się na tle innych młodzieżówek. Jednak nadal, nie jest to powieść obowiązkowa. Jeśli macie ochotę na coś nietuzinkowego, z ciekawą koncepcją, to jak najbardziej będzie to dobry wybór. Jeśli jednak nie do końca przekonała was fabuła i macie już dość tego typu historii, to nie stracicie nie wiadomo jak wiele, jeśli po nią nie sięgniecie.


14 komentarzy:

  1. Oglądałam film i nawet mi się podobał, ale nie na tyle, bym zechciała przeczytać powieść :(

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli mam być szczera, to film podobał mi się równie co książka. Nie był ani gorszy, ani lepszy - są na podobnym poziomie. Dlatego jeśli nie przekonuje cię on na tyle, abyś sięgnęła po powieść, to nie ma to sensu.:)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  2. Kolejna książka, która ma film, o którym nic nie słyszałam. Zresztą o książce też. Wydaje się być bardzo przeciętna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma w niej niczego spektakularnego, jest to prosta młodzieżówka, która wyróżnia się właśnie tym podejściem głównego bohatera do alkoholu. Interesujący był też wątek związany z ojcem Suttera. Tak ogólnie mówiąc, książka ta nie jest z pewnością jedną z tych, w których świat jest upiększany, a losy bohaterów finalnie zmierzają do bajkowego zakończenia. Jeśli ktoś lubi czytać młodzieżówki, to będzie to ciekawe "urozmaicenie", ale jak już wspominałam w recenzji - nie jest to pozycja obowiązkowa.

      Usuń
  3. Podoba mi się ten wątek, jest nietuzinkowy. Chętnie sięgnę po tę pozycję i muszę przyznać, że do tej pory o niej nie słyszałam.
    Ja w wakacje sięgnęłam po dawno już wydaną i zakupioną przeze mnie w antykwariacie, trylogię. Do jej recenzji zapraszam: http://devenerande.blogspot.com/2018/08/trylogia-czarnego-maga.html :)
    A już niedługo pojawi się też kolejna recenzja, z ,,Księgi Ogni" (na razie do przeczytania na moim profilu lubimyczytać.pl ) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, wątek jest bardzo nietuzinkowy, nie spotkałam się jeszcze z takim w książkach młodzieżowych, za co duży plus. Cieszy mnie to, że dzięki mojej recenzji dowiedziałaś się o tej pozycji i cię zainteresowała.:)

      Usuń
  4. Bardzo dawno obejrzałam film i zapomniałam nawet, że jest książka. Historia nie za bardzo mnie zaciekawiła taka prosta, gdzieś ma ten przekaz o pijaństwie, ale no nie dla mnie wolę poczytać inne książki.
    Buziaki :*

    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już jakiś czas temu oglądałam film, a o książce przypomniałam sobie dopiero niedawno. Prawda, jest to książka prosta, żadna literatura górych lotów, więc jeśli nie masz na nią ochoty, to odpuść, niewiele stracisz.:D

      Usuń
  5. Filmu nie widziałem ale po tą powieść trzeba będzie sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Cudowne tu i teraz" to faktycznie ciekawa pozycja, która wyróżnia się na półce z typowo młodzieżowymi powieściami. Morał skłania do przemyśleń i po książkę warto sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten wątek jest po prostu niesamowicie ciekawy.Sam jestem pod bardzo dużym wrażeniem tego blogu.Na pewno tutaj wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znałem do tej pory tej książki. Wydaje się być całkiem interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  9. Koniecznie muszę sięgnąć po tą pozycję. Tak dawno nie czytałam dobrej książki, ale za to bardzo czesto odwiedzamy z mężem teatr. Ostatnio byliśmy na jednym speklaklu w https://teatrszekspirowski.pl/ i oboje byliśmy pod ogromnym wrażeniem.. Coś wspaniałego!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Czas dla książki , Blogger