Recenzja "Ogień i Woda", Victoria Scott
Ta pozycja zdecydowanie głośno dawała o sobie znać w książkowej blogosferze, dlatego bez wahania ją zakupiłam. Była niezwykle chwalona i nieprzyzwoitością byłoby po nią nie sięgnąć. Jakie wrażenie zrobiła na mnie książka "Ogień i Woda"? Tego dowiecie się poniżej.
Tytuł: Ogień i Woda
Autor: Victoria Scott
Autor: Victoria Scott
Ilość stron: 362
Wydawnictwo: IUVI
Kiedyś życie Telli można było uznać za idealne. Jednak z czasem nastaje...
Nieuleczalna choroba brata, przeprowadzka, mieszkanie w domu znajdującym się na odludziu, brak kontaktu z przyjaciółmi - istny koszmar. Nasza główna bohaterka Tella po przeprowadzce do Montany wręcz wyczekuje chwili, w której jej brat wyzdrowieje i wszystko będzie tak jak dawniej. Nadzieję można mieć zawsze, lecz z chłopakiem jest coraz gorzej. Wiara w to, iż jego choroba się zakończy z dnia na dzień maleje. Do czasu, gdy Tella znajduje coś co może pomóc. Coś bardzo ryzykownego i wymagającego niezwykłej odwagi. Dziewczyna z początku uznaje "Piekielny Wyścig" za nieśmieszny żart, jednak nie. To wszystko jest najprawdziwszą prawdą.
Intrygujące, zgadza się? Opis niezwykle zachęca do lektury, choć zapewne teraz na myśl przyszły Wam "Igrzyska śmierci". Poniekąd zgodzę się, sama czytając opis na tylnej oprawie pomyślałam że nawiązuje do owej trylogii. Jak się później okazało, obie książki nie mają ze sobą aż tak wiele wspólnego.
"Każdy z nas ma w domu jakiś powód, dla którego walczy (...)."
Przed rozpoczęciem pozycji "Ogień i woda" miałam do wyboru - podjąć się przygody z nowym cyklem lub kontynuować rozpoczętą przeze mnie serię. Padło na moją pierwszą myśl, więc długo nie zwlekałam i zaczęłam. Przeczytałam kilka pierwszych stron i szczerze powiedziawszy trudno mi było wciągnąć się w tę historię. Mimo wątpliwości, czy "Ogień i Woda" podbije moje serce, nie miałam zamiaru odstawiać jej na półkę. Chciałam przekonać się na własnej skórze z czego biorą się te wszystkie zachwyty. Przewijałam stronę za stroną, coraz bardziej zaciekawiona i zafascynowana światem wykreowanym przez Victorię Scott. Po chwili nikt nie potrafił odciągnąć mnie od tej książki.
Bardzo spodobało mi się to, iż autorka do historii, która niektórym może wydać się szablonowa i mało oryginalna, dodała coś, czego nigdy dotąd nie było. Przedstawiła ją na swój sposób.
O czym tu mowa? O Pandorach. Jednak kim one są i w jakim celu pojawiły się w powieści- tego nie zdradzę. Nie odbiorę Wam przyjemności, samodzielnego odkrywania tajemnic Piekielnego Wyścigu.
Uwielbiam tych bohaterów! Pani Scott ma niebywały talent do kreowania postaci. Są nietuzinkowe i nieprzewidywalne. Nie mamy pojęcia komu ufać i nie wiemy czego mamy się po nich spodziewać. Każdy ma inną osobowość, charakteryzuje się innymi cechami, przez co poznaję bohatera nawet po jego wypowiedzi (z identyczną sytuacją spotkałam się przy Endgame).
"Dobrze wykreowani bohaterowie to jedna z podstaw dobrej książki, zgadza się?"
A okładka... jest fantastyczna. Przyciąga i krzyczy "musisz przeczytać kryjącą się za mną zawartość!".
Moja ocena książki:
★★★★★★★★★★★☆
★★★★★★★★★★★☆
Podsumowując:
"Ogień i Woda" jest świetną pozycją i polecam ją każdemu z Was. Przeżyłam z nią niesamowite chwile i pomimo tego, iż na początku nie byłam pewna, czy spełni moje oczekiwania - okazało się zupełnie inaczej. Książka pobudza wyobraźnię oraz czyta się ją z ogromną przyjemnością.
A Wy przeczytaliście "Ogień i Woda"?
Książka Wam się spodobała? Co o niej sądzicie?
Koniecznie podzielcie się swoją opinią w komentarzach!
Chyba sięgnę po książkę! Świetny blog.
OdpowiedzUsuńMoże skusisz się na LBA? Pozdrawiam!
http://ksiazkiwpiekle.blogspot.com/2016/02/liebster-blog-award.html
Co do okładki to się z tobą zgodzę! Bardzo fajna, choć to piórko mnie niesamowicie irytuje...
OdpowiedzUsuńBuziaki!
BOOKBLOG
Czytałam ją i bardzo mi się podobała. Recenzję możesz znaleźć u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńCo do okładki, jest niesamowita i od razu przyciąga uwagę :)
Pozdrawiam ;)
bookowe-love.blogspot.com
książka wydaje się być ciekawa :) Okładka jest mega.
OdpowiedzUsuńNo i super napisana recenzja!
Pozdrawiam♥
Wiem.
UsuńBez pozdrowień:*
spieprzaj chcialam byc mila
UsuńOgień i woda zdobyła także i koje serducho, chociaż ja nie miałam problemów z wciągnięciem się ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Maniaczka książek!
countrywithbooks.blogspot.com
Coraz głośniej o tej serii i nie ma co się dziwić. Moim zdaniem jest genialna. Lekka i przyjemna - bardzo mi się podobała. Szybko bież się za kontynuację.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
www.filigranoowa.blogspot.com
Okładka na prawdę przyciąga wzrok, cieszę się, że książka ci się spodobała w aż tak dużym stopni, bo sama zamierzam się za nią zabrać w najbliższym czasie i nie chciałabym się zawieść. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńksiazkowy-termit.blogspot.com
Jej, ale piękne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę już przeczytałam i mile mnie zaskoczyła, ponieważ sama nie spodziewałam się po niej za wiele. :)
Jeszcze muszę sięgnąć po 2 część. :)
http://kochamczytack.blogspot.com
Jestem świeżo po lekturze, niedawno była recenzja. Książkę czytało się szybko, wciąga, ale raczej nie zostaje w pamięci dna długi. Czekam na tom drugi ;)
OdpowiedzUsuńAle przepiękne zdjęcia. U Ciebie zawsze zachwycam się tymi fotografiami. Jestem bardzo ciekawa tej serii :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Mi też bardzo się podobała :) nie mogę się doczekać aż przeczytam drugą część :D mam nadzieje że będzie lepsza od pierwszej :) chociaż na początku miałam problemy w wciągnięciu sie w historie :) to potem tak mnie wcisnęła że nie mogłam przestać czytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
http://wiktoriaczytarazemzwami.blogspot.com/
Po przeczytaniu opisu tej książki, faktycznie kojarzy się trochę z Igrzyskami, ale jeśli te książki nie są do siebie podobne, to na pewno sięgnę po Ogień i wodę ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy przed przeczytaniem Twojej recenzji wcale nie miałam ochoty czytać "Ognia i wody", ale chyba zmieniłam zdanie! Ciekawa jestem, czy w najbliższym czasie uda mi się jakoś zdobyć tę powieść i znaleźć czas na jej przeczytanie.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcie to po pierwsze! Już od samego patrzenia na nie kieszeń mnie swędzi żeby polecieć i ją zakupić! :D
OdpowiedzUsuńŚciskam,
Klaudia
Widziałam ja wiele razy i myślałam, ze nie jest to cos dla mnie ale coraz bardziej zaczynam sie do niej przekonywać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
isareadsbooks.blogspot.com
Nie miałam okazji jeszcze przeczytać tej książki, ale mam wielką ochotę na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Widziałam już kilka opinii o tej pozycji, lecz nie wpada ona w mój gust czytelniczy. Może kiedyś zmienię zdanie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie, że IŚ zapoczątkowały jakiś wielki BOOM na antyutopie i wszystko mi się wydaje plagiatem xd. Ale pewnie jestem przewrażliwiona :P.
OdpowiedzUsuńOj, grzech główny książkoholika: niekończenie serii i zaczynanie nowych xD. (oczywiście żartuję, wszyscy tak mamy ;D)
W sumie to chyba często zaczyna się tak niepozornie i nawet się człowiek nie zorientuje, jak go wciągnie ;).
Okładka jest prześliczna *.*.
Nie czytałam, ale też mam zamiar się przekonać, czy te wszystkie zachwyty są słuszne ;).
City of Dreaming Books
Tyyyle pozytywnych komentarzy na temat tych książek! Muszę w końcu sięgnąć po pierwszy tom i pewnie od razu kupić też drugi.
OdpowiedzUsuńMi też opis kojarzył się z Igrzyskami, ale po takich recenzjach i tak chcę przeczytać tę książkę :D
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń