Recenzja "Harry Potter i Komnata Tajemnic" w wydaniu ilustrowanym, J.K.Rowling oraz Jim Kay

Minął już rok od premiery "Harry'ego Pottera i Kamienia Filozoficznego" w wydaniu ilustrowanym. Książka spotkała się z masą pozytywnych emocji ze strony fanów serii, nie mogło więc być inaczej - dokładnie rok później dostajemy w nasze ręce drugi tom przygód słynnego czarodzieja. Czy Jim Kay nadal zachwyca swoimi ilustracjami? Tego dowiecie się w dzisiejszej recenzji.


Tak przypuszczałam i się nie zawiodłam... Druga część w stu procentach dorównuje pierwszej, bez dwóch zdań.
Niesamowite ilustracje, które stworzył Jim Kay, dodają magii i klimatu dobrze nam znanej historii. Są dla niej idealnym dopełnieniem oraz wydaje mi się, iż doskonale współgrają z wizją J.K.Rowling. Mają w sobie coś, czego nie da się opisać. Są istnym dziełem sztuki, a Jim Kay ma talent, którego można mu tylko pozazdrościć.

Ten rok wyczekiwania na "Komnatę Tajemnic" zdawał się nie mieć końca. A gdy odpakowywałam książkę kilka dni temu, byłam ogromnie podekscytowana tym, że już za chwilę będę trzymać ją w swoich dłoniach!
Przeglądając pierwsze strony, nie mogłam wyjść z podziwu. Nieustannie się powtarzałam, uznając każdą ilustrację za przepiękną i bajeczną.

Czytając książkę (tak, kolejny raz postanowiłam ją odświeżyć) miałam nutkę niepewności, przewracając kartki. Nie wiedziałam przecież, co się za nimi kryje, jaka ilustracja mnie zaskoczy i wprawi zachwyt. Zbliżając do ostatniej strony, mój smutek wzmagał się coraz bardziej. W końcu oznaczało to kolejny rok czekania na następną część. Wiecie jednak, co mnie pociesza najbardziej? Jestem bardziej niż pewna, iż to, co stworzy Jim Kay, urzeknie mnie ponownie bez reszty.

Jednak... Tego oczekiwania wcale nie postrzegam negatywnie, chociaż z natury jestem niesamowicie niecierpliwa. Czuję się jak jeszcze kilka lat temu, gdy wyczekiwałam premier kolejnych ekranizacji.

Czy niektórzy z Was nadal zastanawiają się nad zakupem tej pozycji? Jeśli tak, mam nadzieję, że raz na zawsze rozwiałam wasze wątpliwości! Dla prawdziwych fanów Harry'ego Pottera, ta książka jest obowiązkowa do zdobycia. Jedyna w swoim rodzaju i bez wątpienia warta każdych pieniędzy!

Na poniższych zdjęciach pokazałam Wam kilka z moich ulubionych ilustracji oraz sfotografowałam "Komnatę Tajemnic" pod obwolutą. Muszę przyznać, że to wydanie prezentuje się przepięknie! Zgredek na środku okładki wygląda niesamowicie uroczo i gdy pierwszy raz go zobaczyłam, nie mogłam wyjść ze zdumienia! Tak przy okazji, gdybyście jeszcze nie wiedzieli - macie do czynienia z największą fanką Zgredka.
Spodziewam się tego, iż macie serdecznie dość moich ciągłych zachwytów nad talentem Jima Kay'a, jednak gdy zobaczycie filmik, który zostawiam dla Was poniżej, zdacie sobie sprawę, iż moje oczarowanie nie jest bezpodstawne. Bez przedłużania - zapraszam do oglądania!







Macie zamiar zdobyć swój własny egzemplarz ilustrowanego wydania "Komnaty Tajemnic"? A może trzymacie go już w swoich dłoniach? Koniecznie powiadomcie mnie o tym w komentarzach!

Za możliwość przeczytania tej pozycji serdecznie dziękuję wydawnictwu Media Rodzina!

14 komentarzy:

  1. To wydanie jest tak cudowne, nie mogę się na nie napatrzeć, mam nadzieję, że uda mi się je dorwać na Krakowskich Targach Książki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama nie wiem. Jak dla mnie liczy się treść, a nie obrazki, ale jestem Potterhead, więc napewno się zaopatrzę w to wydanie. <3

    cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również tak sądzę, jednak to wydanie jest tak przepiękne... To bez wątpienia wspaniała rzecz dla potterheads!

      Usuń
  3. Jestem zachwycona i pierwszą i drugą częścią i na pewno chcę je mieć w swoich książkowych zbiorach. Dzięki twoim zdjęciom wiem, że warto.

    http://oddychajaca-ksiazkami.blogspot.com/2016/10/4-muzyczna-sobota.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie warto! Jak najbardziej polecam ci zaopatrzyć się w obie części.:)

      Usuń
  4. Chyba właśnie znalazłam idealny prezent dla przyjaciółki ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, nie mogę. Próbuję być racjonalna, mam Harrego w pierwszym, zwykłym wydaniu, tłumaczę sobie, że te ilustrowane wersje to niepotrzebny wydatek i fanaberia... Ale - O RANY! - są tak piękne, że nie idzie ich nie mieć :D

    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak!:D A na żywo prezentuje się jeszcze lepiej!

      Usuń
  6. Ooo rany, jakie to jest przepiękne! *.*
    Jestem jednak osobą niecierpliwą i kiedy myślę o tym, ile muszę czekać aż do wydania ilustrowanych Insygni śmierci, stwierdzam, że najpierw wolę skompletować ostatnio wydaną wersję (tą z tymi uroczymi, trochę dziecięcymi okładkami *.*).
    Po prostu CUDO! *.*

    recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, te nowe wydania Harrego są cudowne! Jak na razie posiadam jedynie pierwszą część, jednak niebawem mam zamiar zaopatrzyć się w kolejną.

      Usuń
  7. Nie dość, że jestem ogromną fanką Harry'ego, to również totalną sroką okładkową, więc połączenie tego wszystkiego w wydaniu ilustrowanym aż do mnie woła. Nie udało mi się zdobyć poprzedniego tomu ani tego, ale zbliżają się święta, więc będę miała tę książkę na uwadze, pisząc listy prezentów. :)
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie na rozdanie
    Dominika z Books of Souls

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie miej obie książki na uwadze, są jej warte!:)

      Usuń

Copyright © 2014 Czas dla książki , Blogger